Mój ulubiony serial!!

Moim ulubionym serialem jest  H2O wystarczy kropla

Podczas pobytu w wodzie księżyc jest w pełni i pada prosto na nie. Nad ranem dziewczyny odkrywają, że po dziesięcio-sekundowym kontakcie z wodą zmieniają się w syreny. Cleo przypadkowo odkrywa swoją moc kontrolowania wody a Emma zdolność zamrażania wody. Trzecia przyjaciółka zadrościła dziewczynom mocy, jednak wkrótce odkryła swoją-doprowadzanie do wrzenia.


 

Opublikowano Ulubiony serial | Skomentuj

Witaj!!

Dzień dobry. Tą stronę robię sama w domu na lekcji informatyki, więc przepraszam za jakiekolwiek błędy :)


Mam nadzieję, że strona się podoba i jest ładna oraz czytelna. Chciałabym pozdrowić wszystkich czytających i oczywiście życzyć MIŁEGO DNIA!!

obrazek słońce

Opublikowano Witam! | Skomentuj

Nic ciekawego ;)

rysunek 3

Jak co roku obchody lanego poniedziałku w Bełchatowie wywołują wiele emocji. Święto to jest, co prawda, uświęcone tradycją, jednakże są ludzie, którzy zdecydowanie
przesadzają z hołdowaniem tej jednej tradycji. „Świństwo, kiedyś to dziewczyny się perfumami lało, a nie tak, jak teraz, wiadrami; tałatajstwo!!!”,
oburza się starszy pan, zapytany o opinię na temat nadchodzącego poniedziałku. W ubiegłym roku śmigus- dyngus okazał się wyjątkowo mokry i wyjątkowo brzemienny w
skutkach. W wyniku „niewinnych” igraszek z wodą doszło do wypadku samochodowego, w wyniku którego jedna osoba doznała poważnych obrażeń kręgosłupa. Było to na
szczęście jedyne tak tragiczne wydarzenie owego dnia. Wczoraj o godzinie osiemnastej odbyło się zebranie Stowarzyszenia Bełchatowskich Rodzin, na którym omawiano
drażniący problem lanego poniedziałku. Wysunięto także propozycję, aby na ulicę wyszły prewencyjnie liczniejsze niż zwykle patrole policji i straży miejskiej.
Rodziny zaapelowały do młodzieży, żeby ta nie przesadzała z wodą. Tymczasem sama młodzież mówi, że nic złego się nigdy nie dzieje. „My się oblewamy między sobą, serio.
Na pewno do żadnego dorosłego kolesia z butlami nie przylecimy. Nie wiem, czemu wszyscy tak się tego poniedziałku boją!”. Koledzy mojego rozmówcy tylko przytakują
głowami. Nie ulega wątpliwości, że temat lanego poniedziałku wywołał liczne komentarze i wątpliwości, zarówno po stronie amatorów tego tradycyjnego polskiego obrzędu,
jak i po stronie bełchatowian obawiających się o swoje bezpieczeństwo. Obecnie można tylko czekać na decyzję kompetentnych organów i poważnie się zastanowić nad
problemem śmigusa- dyngusa.

Niniejszy tekst jest tekstem przykładowym. Jego zadaniem jest unaocznić ilość znaków mieszczących się na
jednej stronie obliczeniowej oraz wyjaśnić, dlaczego cenę za tłumaczenie oblicza się na podstawie ilości
stron obliczeniowych, a nie na podstawie ilości stron A4.
Jako „znak na stronie” uważa się wpisanie każdego klawisza z klawiatury w edytorze tekstu na komputerze.
Znakiem jest każda litera, cyfra, znaki specjalne, kropka, tabulator, a nawet spacja.
Jako jedną stronę obliczeniową uważa się stronę, na której występuje 1500 znaków. Takie obliczenie
obowiązuje w tłumaczeniu zwykłym, a więc niepodbitym okrągłą pieczęcią tłumacza przysięgłego. Niektórzy
tłumacze stosują również numerację 1800 znaków. W przypadku tłumaczeń poświadczonych (błędnie
nazywanych „przysięgłymi”) podbitych pieczęcią tłumacza i opatrzonych formułą poświadczającą
(informacją poświadczającą, że tłumaczenie jest zgodne z oryginałem, za stronę obliczeniową uważa się
stronę, na której występuje 1125 znaków. Na niniejszej stronie jak dotąd zapisano 1125 znaków, wliczając
niniejsze zdanie do kropki oraz włącznie z cyfrą zapisaną w tym zdaniu.
Tłumaczenie poświadczone zawiera więc mniej znaków niż tłumaczenie zwykłe, co wynika z Rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości o zawodzie tłumacza przysięgłego, jednakże koszt za oba rodzaje tłumaczenia jest
często jednakowy, bądź podobny. Na niniejszej stronie jak dotąd zapisano 1500 znaków, wliczając niniejsze
zdanie do kropki oraz włącznie z cyfrą zapisaną w tym zdaniu.
Jak widać, strona licząca 1500 znaków nie jest tak obszerna, jak zapisana strona A4. Na stronie zastosowano
małe przerwy pomiędzy wierszami (interlinia pojedyncza). Na niniejszej stronie zapisano jak dotąd 1800
znaków, wliczając niniejsze zdanie do kropki oraz włącznie z cyfrą zapisaną w tym zdaniu.
Powyższe rozważania o długości tekstu zostały stworzone na potrzeby tłumacza przysięgłego celem
wyjaśnienia jego klientom kwestii znaków na stronie obliczeniowej. Często bowiem zdarza się, że klient
rozumie „stronę” tekstu jako zapisaną pełną stronę formatu A4 i to maczkiem. Rzeczywistość jest jednak
inna. Strona stronie nierówna; „strona” to nie to samo co „strona obliczeniowa”. Trzeba zaznaczyć, że
niniejsza strona została napisana czcionką „Calibri”, natomiast rozmiar czcionki wynosi 11. Co prawda
powszechnie używaną wielkością jest 12, jednak w moim odczuciu wydruk o tak dużych rozmiarach jest zbyt
duży i razi oko. Niniejsza strona została sporządzona w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach, z których
jeden został wyrównany do lewej i prawej strony arkusza, drugi natomiast wyrównano jedynie do lewej
strony tak, aby przypominał suchy nieobrobiony tekst. Celem takiego zabiegu jest wykazanie, że w
przypadku tekstu wyrównanego tylko do jednej strony arkusza tekst wydaje się mniej obszerny niż tekst
wyrównany po obu stronach arkusza. Proszę zwrócić uwagę, jak wiele znaków pojawiło się na niniejszej
stronie. Jest ich aż 5330. Jak widać w przypadku obliczenia ceny za tłumaczenie, która wyniknie z ilości
znaków na stronie (a nie z ilości stron A4) niesprawiedliwe byłoby liczyć niniejszą stronę jako tylko jedną
„stronę obliczeniową” z racji tego, że jest to tylko jedna strona A4. Owszem, strona jest jedna, zapisana na
jednej kartce, jednakże wystąpiło na niej aż 5330 znaków. Z niniejszej strony należy wyliczyć ilość stron
obliczeniowych w celu uzyskania ceny za tłumaczenie takiego tekstu. Policzmy więc: jedna strona
obliczeniowa to w tłumaczeniu zwykłym 1500 znaków. Występujące na niniejszej stronie 5578 znaków
należy podzielić przez 1500. Wyjdzie nam ilość szukanych stron obliczeniowych: 5330 : 1500 = 3,5. Ta cyfra
oznacza szukaną ilość stron, za które zostanie pobrana opłata. Oczywiście w przypadku gdy wynik wychodzi
z przecinkiem, na przykład: 3,5 to uważa się, że została rozpoczęta kolejna strona. Stronę rozpoczętą uważa
się natomiast za całą. Nie ma znaczenia, w jakim stopniu zapisana została nowa strona, może to być zarówno
1499, jak i 10 znaków – w rozliczeniu strona będzie traktowana jako jedna. W naszym przypadku wychodzi
więc nie 3,5 strony, lecz 4. Dla czytelnika nadal może wydawać się niejasne, że w rozliczeniu cenowym
niniejsza strona A4 nie będzie traktowana jak jedna strona. Wyłania się bowiem takie równanie
matematyczne: 1=4, gdzie 1 to niniejsza strona A4, a 4 to liczba stron rozliczeniowych. Biorąc pod uwagę
wcześniejsze rozważania na temat rozliczania stron, powyższy wynik jest jedynym słusznym. Podobnie
sprawa ma się w przypadku strony tłumaczenia poświadczonego, które ma 1125 znaków. Liczbę znaków
niniejszej strony należy podzielić przez 1125, aby otrzymać faktyczną ilość stron obliczeniowych: 5330 : 1125
= 4,7. Po zaokrągleniu do pełnej strony wyjdzie nam 5 stron. Na koniec omówmy jeszcze pokrótce czas
spędzony nad tłumaczeniem. Przetłumaczenie 5330 znaków a przetłumaczenie 1125 czy 1500 znaków to
jednak spora różnica czasowa. Tekst może składać się ze stosunkowo prostych słów, których znaczeń nie
trzeba szukać w specjalistycznych słownikach i innych źródłach. Co jednak się stanie, gdy w tekście pojawiają
się określenia fachowe? Wówczas przekładany tekst przysporzy tłumaczowi dodatkowych trudności i sprawi,
że czas realizacji tłumaczenia się wydłuży. Powyższe rozważania można uznać za zakończone i mieć nadzieję,że zostały zrozumiane przez czytelnika.rysunek 3

Opublikowano Aktualności | Skomentuj

Mój pierwszy artykuł !

rysunek 2

Jak co roku obchody lanego poniedziałku w Bełchatowie wywołują wiele emocji. Święto to jest, co prawda, uświęcone tradycją, jednakże są ludzie, którzy zdecydowanie
przesadzają z hołdowaniem tej jednej tradycji. „Świństwo, kiedyś to dziewczyny się perfumami lało, a nie tak, jak teraz, wiadrami; tałatajstwo!!!”,
oburza się starszy pan, zapytany o opinię na temat nadchodzącego poniedziałku. W ubiegłym roku śmigus- dyngus okazał się wyjątkowo mokry i wyjątkowo brzemienny w
skutkach. W wyniku „niewinnych” igraszek z wodą doszło do wypadku samochodowego, w wyniku którego jedna osoba doznała poważnych obrażeń kręgosłupa. Było to na
szczęście jedyne tak tragiczne wydarzenie owego dnia. Wczoraj o godzinie osiemnastej odbyło się zebranie Stowarzyszenia Bełchatowskich Rodzin, na którym omawiano
drażniący problem lanego poniedziałku. Wysunięto także propozycję, aby na ulicę wyszły prewencyjnie liczniejsze niż zwykle patrole policji i straży miejskiej.
Rodziny zaapelowały do młodzieży, żeby ta nie przesadzała z wodą. Tymczasem sama młodzież mówi, że nic złego się nigdy nie dzieje. „My się oblewamy między sobą, serio.
Na pewno do żadnego dorosłego kolesia z butlami nie przylecimy. Nie wiem, czemu wszyscy tak się tego poniedziałku boją!”. Koledzy mojego rozmówcy tylko przytakują
głowami. Nie ulega wątpliwości, że temat lanego poniedziałku wywołał liczne komentarze i wątpliwości, zarówno po stronie amatorów tego tradycyjnego polskiego obrzędu,
jak i po stronie bełchatowian obawiających się o swoje bezpieczeństwo. Obecnie można tylko czekać na decyzję kompetentnych organów i poważnie się zastanowić nad problemem śmigusa- dyngusa.rysunek 2

Niniejszy tekst jest tekstem przykładowym. Jego zadaniem jest unaocznić ilość znaków mieszczących się na
jednej stronie obliczeniowej oraz wyjaśnić, dlaczego cenę za tłumaczenie oblicza się na podstawie ilości
stron obliczeniowych, a nie na podstawie ilości stron A4.
Jako „znak na stronie” uważa się wpisanie każdego klawisza z klawiatury w edytorze tekstu na komputerze.
Znakiem jest każda litera, cyfra, znaki specjalne, kropka, tabulator, a nawet spacja.
Jako jedną stronę obliczeniową uważa się stronę, na której występuje 1500 znaków. Takie obliczenie
obowiązuje w tłumaczeniu zwykłym, a więc niepodbitym okrągłą pieczęcią tłumacza przysięgłego. Niektórzy
tłumacze stosują również numerację 1800 znaków. W przypadku tłumaczeń poświadczonych (błędnie
nazywanych „przysięgłymi”) podbitych pieczęcią tłumacza i opatrzonych formułą poświadczającą
(informacją poświadczającą, że tłumaczenie jest zgodne z oryginałem, za stronę obliczeniową uważa się
stronę, na której występuje 1125 znaków. Na niniejszej stronie jak dotąd zapisano 1125 znaków, wliczając
niniejsze zdanie do kropki oraz włącznie z cyfrą zapisaną w tym zdaniu.
Tłumaczenie poświadczone zawiera więc mniej znaków niż tłumaczenie zwykłe, co wynika z Rozporządzenia
Ministra Sprawiedliwości o zawodzie tłumacza przysięgłego, jednakże koszt za oba rodzaje tłumaczenia jest
często jednakowy, bądź podobny. Na niniejszej stronie jak dotąd zapisano 1500 znaków, wliczając niniejsze
zdanie do kropki oraz włącznie z cyfrą zapisaną w tym zdaniu.
Jak widać, strona licząca 1500 znaków nie jest tak obszerna, jak zapisana strona A4. Na stronie zastosowano
małe przerwy pomiędzy wierszami (interlinia pojedyncza). Na niniejszej stronie zapisano jak dotąd 1800
znaków, wliczając niniejsze zdanie do kropki oraz włącznie z cyfrą zapisaną w tym zdaniu.
Powyższe rozważania o długości tekstu zostały stworzone na potrzeby tłumacza przysięgłego celem
wyjaśnienia jego klientom kwestii znaków na stronie obliczeniowej. Często bowiem zdarza się, że klient
rozumie „stronę” tekstu jako zapisaną pełną stronę formatu A4 i to maczkiem. Rzeczywistość jest jednak
inna. Strona stronie nierówna; „strona” to nie to samo co „strona obliczeniowa”. Trzeba zaznaczyć, że
niniejsza strona została napisana czcionką „Calibri”, natomiast rozmiar czcionki wynosi 11. Co prawda
powszechnie używaną wielkością jest 12, jednak w moim odczuciu wydruk o tak dużych rozmiarach jest zbyt
duży i razi oko. Niniejsza strona została sporządzona w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach, z których
jeden został wyrównany do lewej i prawej strony arkusza, drugi natomiast wyrównano jedynie do lewej
strony tak, aby przypominał suchy nieobrobiony tekst. Celem takiego zabiegu jest wykazanie, że w
przypadku tekstu wyrównanego tylko do jednej strony arkusza tekst wydaje się mniej obszerny niż tekst
wyrównany po obu stronach arkusza. Proszę zwrócić uwagę, jak wiele znaków pojawiło się na niniejszej
stronie. Jest ich aż 5330. Jak widać w przypadku obliczenia ceny za tłumaczenie, która wyniknie z ilości
znaków na stronie (a nie z ilości stron A4) niesprawiedliwe byłoby liczyć niniejszą stronę jako tylko jedną
„stronę obliczeniową” z racji tego, że jest to tylko jedna strona A4. Owszem, strona jest jedna, zapisana na
jednej kartce, jednakże wystąpiło na niej aż 5330 znaków. Z niniejszej strony należy wyliczyć ilość stron
obliczeniowych w celu uzyskania ceny za tłumaczenie takiego tekstu. Policzmy więc: jedna strona
obliczeniowa to w tłumaczeniu zwykłym 1500 znaków. Występujące na niniejszej stronie 5578 znaków
należy podzielić przez 1500. Wyjdzie nam ilość szukanych stron obliczeniowych: 5330 : 1500 = 3,5. Ta cyfra
oznacza szukaną ilość stron, za które zostanie pobrana opłata. Oczywiście w przypadku gdy wynik wychodzi
z przecinkiem, na przykład: 3,5 to uważa się, że została rozpoczęta kolejna strona. Stronę rozpoczętą uważa
się natomiast za całą. Nie ma znaczenia, w jakim stopniu zapisana została nowa strona, może to być zarówno
1499, jak i 10 znaków – w rozliczeniu strona będzie traktowana jako jedna. W naszym przypadku wychodzi
więc nie 3,5 strony, lecz 4. Dla czytelnika nadal może wydawać się niejasne, że w rozliczeniu cenowym
niniejsza strona A4 nie będzie traktowana jak jedna strona. Wyłania się bowiem takie równanie
matematyczne: 1=4, gdzie 1 to niniejsza strona A4, a 4 to liczba stron rozliczeniowych. Biorąc pod uwagę
wcześniejsze rozważania na temat rozliczania stron, powyższy wynik jest jedynym słusznym. Podobnie
sprawa ma się w przypadku strony tłumaczenia poświadczonego, które ma 1125 znaków. Liczbę znaków
niniejszej strony należy podzielić przez 1125, aby otrzymać faktyczną ilość stron obliczeniowych: 5330 : 1125
= 4,7. Po zaokrągleniu do pełnej strony wyjdzie nam 5 stron. Na koniec omówmy jeszcze pokrótce czas
spędzony nad tłumaczeniem. Przetłumaczenie 5330 znaków a przetłumaczenie 1125 czy 1500 znaków to
jednak spora różnica czasowa. Tekst może składać się ze stosunkowo prostych słów, których znaczeń nie
trzeba szukać w specjalistycznych słownikach i innych źródłach. Co jednak się stanie, gdy w tekście pojawiają
się określenia fachowe? Wówczas przekładany tekst przysporzy tłumaczowi dodatkowych trudności i sprawi,
że czas realizacji tłumaczenia się wydłuży. Powyższe rozważania można uznać za zakończone i mieć nadzieję,
że zostały zrozumiane przez czytelnika.

Opublikowano Aktualności | Skomentuj